niedziela, 26 sierpnia 2012

Nie samym gotowaniem człowiek żyje

Cudze chwalicie, swego nie znacie... ta mądra maksyma przypomniała mi się, gdy w czasie dyskusji o kryminałach wszyscy uczestnicy zaczęli chwalić skandynawską literaturę. Ja też ją lubię, nawet bardzo, ale gdy się okazało, że nikt nie zna twórczości Marka Krajewskiego, no to dla mnie jest nie do przyjęcia. 
Krajewski to bardzo dobra literatura w ogóle, z bezbłędnie zarysowaną intrygą kryminalną, zwykle bardzo mroczną, a do tego język, świetnie oddający epokę i gwarę odpowiednich regionów. Książka kucharska jego autorstwa to dopiero by się czytało !
Krajewski nie jest odosobnionym przypadkiem, równie dobre kryminały tworzą Konrad T.Lewandowski, Rafał Dębski czy Wiktor Kubica z Gronia.
Po małym deserze, zabieramy się więc do nadrabiania zaległości w czytaniu polskich kryminałów.

Tak dla pro forma, parę tytułów kryminałów. Poznajecie jaki autor?
- " Krzyże na Rozstajach "
- " Śmierć w Breslau "
- " Śląskie Dziękczynienie "
- " Erynie "
- " Zimna Fuzja "


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz