środa, 28 października 2015

Kapuśniak z dynią


Zupa inspirowana inspiracją Okrasy. Gotował w jakimś programie kapuśniak z dynią, zestawienie wydawałoby się, niemal egzotyczne. Po jakimś czasie chciałam ja zrobić, ale jak to u mnie, coś tam zmieniłam, coś tam nie zapamiętałam dokładnie. Najważniejsze, że wyszła smaczna. Na jesień i zimę godna polecenia, bo jak to kapuśniak czy inna dyniowa - sycąca i rozgrzewająca.
A robiłam to tak. Najpierw upiekłam dynię, najbardziej lubię hokkaido, ale to obojętnie jaki gatunek. Skórka po upieczenie w każdej odchodzi doskonale, a w przypadku hokkaido skórka jest jadalna. Wyjęłam upieczony miąższ, będzie dodawany w ostatnim etapie.
Ugotowałam wywar, taki rosołowy, z dodatkiem szczypty cynamonu oraz jednego kwiatka anyżu.
Na patelni zeszkliłam drobno posiekaną cebulę, do tego dodałam posiekaną kapustę kiszoną. Jako tłuszczu użyłam masła. Po uduszeniu dodałam to wszystko do wywaru. Trochę podgotowałam, kapusta musi być przecież miękka. Dodałam trochę imbiru, ostrej papryki oraz 2 ząbki czosnku. Na koniec dołożyłam upieczoną dynię. Jeśli ktoś lubi kwaśne zupy to do smaku można dodać trochę soku z kiszonej kapusty.
Mam nadzieję, że ten przepis zainspiruje kogoś moją inspiracją :)