W piątek zwykle robię na obiad coś szybkiego, coś w rodzaju ajntopf, no może nie taki jak omy Loski ze "Śląskiego dziękczynienia" Konrada T. Lewandowskiego, ale jednak jednogarnkowiec-wokowiec. Dzisiaj odeszłam od zwyczaju i były naleśniki z warzywami.
Danie proste, a mimo to bardzo ...wykwintne.
Najpierw robimy naleśniki, czyli miksujemy 200 g mąki, może być mieszanka pszennej tortowej, pszennej pełnoziarnistej i trochę orkiszowej, 1 jajko, szklanka mleka, szklanka wody i trochę soli. Konsystencja wyrobionego ciasta powinna przypominać gęstą śmietanę, jeśli ciasto będzie za gęste to należy dodać wody, może być mineralna gazowana. Odstawiamy na 20 min, a w międzyczasie robimy farsz. Tutaj nie obejdzie się bez woka. Wlewamy do woka olej, na gorący tłuszcz wsypujemy opakowanie warzyw na patelnie, niestety w piątek nie mam czasu na obieranie i krojenie świeżych warzyw, chociaż takie są najsmaczniejsze, solimy, dodajemy świeżo zmielonego pieprzu i przypraw. Na końcu dodajemy drobno pokrojoną szynkę. I farsz gotowy.
Teraz smażymy naleśniki. Na usmażone naleśniki nakładamy starty żółty ser na to farsz i całość składamy na ćwiartkę. Naleśniki układamy w naczyniu żaroodpornym, na wierzchu posypujemy resztką żółtego sera, przykrywamy i możemy iść do pracy pewni, że dzieci-młodzież nie umrą z głodu.
Najpierw robimy naleśniki, czyli miksujemy 200 g mąki, może być mieszanka pszennej tortowej, pszennej pełnoziarnistej i trochę orkiszowej, 1 jajko, szklanka mleka, szklanka wody i trochę soli. Konsystencja wyrobionego ciasta powinna przypominać gęstą śmietanę, jeśli ciasto będzie za gęste to należy dodać wody, może być mineralna gazowana. Odstawiamy na 20 min, a w międzyczasie robimy farsz. Tutaj nie obejdzie się bez woka. Wlewamy do woka olej, na gorący tłuszcz wsypujemy opakowanie warzyw na patelnie, niestety w piątek nie mam czasu na obieranie i krojenie świeżych warzyw, chociaż takie są najsmaczniejsze, solimy, dodajemy świeżo zmielonego pieprzu i przypraw. Na końcu dodajemy drobno pokrojoną szynkę. I farsz gotowy.
Teraz smażymy naleśniki. Na usmażone naleśniki nakładamy starty żółty ser na to farsz i całość składamy na ćwiartkę. Naleśniki układamy w naczyniu żaroodpornym, na wierzchu posypujemy resztką żółtego sera, przykrywamy i możemy iść do pracy pewni, że dzieci-młodzież nie umrą z głodu.
Jest to przepis w sam raz dla mnie:
OdpowiedzUsuń-umiejętności kulinarne wystarczą podstawowe;
-czas wykonania jest akceptowalny;
-danie jest smaczne i mobilne( w sensie jesz kiedy chcesz)